- woda
Wrocławskie restauracje coraz chętniej podają wodę z kranu
W Berlinie, Paryżu czy Kopenhadze to standard – kelner przynosi szklankę wody, zanim jeszcze zamówimy danie. We Wrocławiu zwyczaj podawania kranówki w restauracjach dopiero zdobywa popularność, ale lista miejsc, które decydują się na ten proekologiczny gest, rośnie z roku na rok.
Standard w Europie, wyzwanie w Polsce
Woda z kranu w restauracjach to od dawna codzienność w wielu miastach Europy Zachodniej czy Nowym Jorku. To przejaw kultury gościnności, ale też odpowiedzialności za środowisko. Dlaczego więc w Polsce wciąż bywa wyjątkiem? Choć kranówka jest bezpieczna, smaczna i bogata w minerały, wielu restauratorów obawia się reakcji gości lub spadku sprzedaży innych napojów. Tymczasem przykłady z zagranicy pokazują, że darmowa woda wcale nie odbiera prestiżu, lecz go buduje.
Małe kroki, wielkie znaczenie
Wrocław, dzięki konsekwentnej kampanii #PijKranówkę, od lat przekonuje mieszkańców do sięgania po wodę z kranu. Według badań, już prawie połowa wrocławian wybiera ją na co dzień. Teraz ten trend wchodzi do gastronomii. Lokale, które zdecydowały się serwować kranówkę, podkreślają, że klienci doceniają ten gest i chętniej wracają. To wyraz uczciwości, otwartości i nowoczesnego podejścia. Wielu gości podkreśla, że chętnie skorzystałoby z takiego rozwiązania nawet za symboliczną opłatą – właśnie po to, by w minimalnym stopniu zrekompensować właścicielowi koszt obsługi, umycia szklanek czy dodatków, takich jak plasterek cytryny lub listki mięty.
Gdzie we Wrocławiu napijesz się kranówki?
Lista miejsc rośnie i obejmuje zarówno kawiarnie, bary, jak i restauracje. W Gnieździe przy ul. Świdnickiej czy Café Rozrusznik na Nadodrzu czekają na gości baniaki z wodą. Chmiel Kawę na ul. Szewskiej oraz OTO Coffee Bar na św. Antoniego serwują kranówkę w karafkach dla każdego gościa. Browar Stu Mostów i jego restauracyjny Koncept informują wprost na stolikach, że woda jest dostępna za darmo. Wśród śniadaniowni i bistro, gdzie kranówka to standard warto wymienić Locals Only bistro & deli, Bema Cafe czy Petit by Herman, ale dostaniemy ją także w sieci wrocławskich pizzerii Mania Smaku. W pubach również nie brakuje proekologicznych rozwiązań – w Rusty Rat do koktajlu otrzymamy karafkę wody bez dodatkowych opłat.
Mniej plastiku, więcej sensu
Argumentów za kranówką nie brakuje. To środowisko, wygoda i jakość. Produkcja plastikowych butelek pochłania ogromne ilości wody i energii, generując przy tym tony odpadów. Tymczasem jedna szklanka kranówki to symboliczny, ale bardzo wymowny krok w stronę lepszej przyszłości. Woda z polskich wodociągów jest stale badana, spełnia unijne normy i zawiera minerały, które znajdziemy także w drogich wodach butelkowanych.
Gest, który zmienia gastronomię
Restauratorzy coraz częściej rozumieją, że darmowa woda z kranu nie jest stratą, lecz inwestycją w wizerunek i relacje z klientami. To znak, że gastronomia może być nie tylko smaczna, ale i społecznie odpowiedzialna. Następnym razem, gdy poprosisz o kranówkę we Wrocławiu i dostaniesz ją bez wahania, doceń ten gest – to więcej niż szklanka wody. To dowód, że miasto i jego restauracje naprawdę myślą o przyszłości.