- woda
Kranówka na trasie Nocny Wrocław Półmaraton. 21 km z Wrocławiem w tle i wodą w dłoni

To była noc pełna emocji, sportowej rywalizacji i ekologicznego nawodnienia! Za nami 11. Nocny Wrocław Półmaraton. Rekordowy, bo na jego starcie stanęło aż 12 978 biegaczy, z czego 12 855 ukończyło trasy. A my, wodociągowcy z Wrocławia, znów mieliśmy zaszczyt być częścią tego wyjątkowego wydarzenia.
Kranówka znów gasiła pragnienie – zdrowo i bez plastiku
Już po raz czwarty z rzędu wrocławska kranówka była oficjalną wodą półmaratonu. Świeża, schłodzona i przebadana. Trafiała prosto z sieci wodociągowej do czterech punktów nawadniania na trasie oraz na metę biegu. Wybierając kranówkę, organizatorzy i uczestnicy postawili na:
- ekologiczne nawodnienie bez plastikowych butelek,
- lokalny produkt najwyższej jakości,
- bezpieczne, kontrolowane źródło wody, które spełnia wszystkie normy sanitarne.
Fot. Rafał Ogrodowczyk
Punktualnie, czysto, efektywnie – przygotowania trwały tygodniami
Zanim pierwsi zawodnicy ruszyli w trasę, nasz zespół intensywnie pracował, by zapewnić perfekcyjną organizację punktów wodnych. Sprawdzaliśmy hydranty, planowaliśmy lokalizacje, pobieraliśmy próbki wody do badań i testowaliśmy instalacje. Dzięki temu każdy mógł skorzystać z kranówki w komfortowych warunkach – także przebiegając przez specjalne kurtyny wodne, które pomagały się schłodzić w upalną noc.
Trasa przez serce Wrocławia
Zawodnicy mieli do pokonania 21 kilometrów ulicami nocnego Wrocławia. Malownicza trasa wiodła przez m.in. most Grunwaldzki, most Pokoju, okolice Hali Stulecia, pergolę i Bastion Sakwowy. To nie tylko sportowe wyzwanie, ale i nocna przygoda z panoramą miasta w tle.

fot. Rafał Ogrodowczyk

fot. Rafał Ogrodowczyk
Jesteśmy dumni – nie tylko z biegu, ale z idei
Nie tylko kilkunastu naszych pracowników wystartowało w biegu – byliśmy obecni tam, gdzie woda jest potrzebna najbardziej. Nasza kampania #PijKranówkę to symbol odpowiedzialności ekologicznej, troski o zdrowie i nowoczesnego podejścia do wydarzeń masowych. Dzięki niej pokazujemy, że można nawadniać bez plastiku, mądrze i lokalnie.
Zajrzyj do naszej fotorelacji i przeżyj jeszcze raz te wyjątkowe chwile!
A po biegu? Czas na regenerację i… łyk kranówki!